Strasznie dużo ostatnio się wydarzyło! Pierwsza najważniejsza rzecz- dwa tygodnie temu obroniłam pracę licencjacką na 5 z wyróżnieniem! Jestem strasznie z siebie dumna, bo masę pracy włożyłam w swój projekt 'małego mobilnego placu zabaw do wnętrz użyteczności publicznej'.
Cztery dni później zostałam chrzestną mojego siostrzeńca Boryska, który jest najmłodszym małym podrywaczem na świecie :) A następnego dnia, po chrzcinach, pojechaliśmy z moim Jacą nad morze na wypoczynek i wróciłam dopiero wczoraj.
Jednak przed wyjazdem udało mi się jeszcze uszyć dla siebie spódniczkę. Bardzo przydała mi się na wczasach :) Spódniczka uszyta jest z tkaniny z Ikei, ma wysoki stan, długość mniej więcej do połowy uda. No i naszyłam na niej mini kieszonkę, widoczną na zdjęciu :) Z części materiału zrobiłam jeszcze Boryskowi worek na pluszowe zwierzątka, które dostał od mamci chrzestnej :)
Cztery dni później zostałam chrzestną mojego siostrzeńca Boryska, który jest najmłodszym małym podrywaczem na świecie :) A następnego dnia, po chrzcinach, pojechaliśmy z moim Jacą nad morze na wypoczynek i wróciłam dopiero wczoraj.
Jednak przed wyjazdem udało mi się jeszcze uszyć dla siebie spódniczkę. Bardzo przydała mi się na wczasach :) Spódniczka uszyta jest z tkaniny z Ikei, ma wysoki stan, długość mniej więcej do połowy uda. No i naszyłam na niej mini kieszonkę, widoczną na zdjęciu :) Z części materiału zrobiłam jeszcze Boryskowi worek na pluszowe zwierzątka, które dostał od mamci chrzestnej :)