Przyjemny bardzo ten journal - eksplozja kolorów, tylko ten kot w kółeczku mnie przeraża ;D Tylko czasem nie zrozum mnie źle - mam w pobliżu podobnego, który patrzy na mnie, jakby chciał mnie zamordować z zimną krwią;)
Hi jestem Tosia , bardzo przyjemnie czyta się twoje teksty, zapewne obejrze twojego bloga jeszcze nie raz, a obecnie pozdrawiam oraz zapraszam na moją strone www
Mam na imię Marysia. Mała Ichi to ta część mnie pełna optymizmu, pomysłów i twórczego działania. Zajmuję się ilustracją, projektowaniem graficznym i rękodziełem. Wierzę w dobro i magię. Czytaj więcej...
6 komentarzy
Maryś, ale super czad! jestem zachwycona!!! :) tym razem się nie wyrobiłam ehh... :/
OdpowiedzUsuńNo trudno, żebyś miała czas na wszystkie wyzwania. Twój czajniczek jest mistrzem, więc raz moglas do Sody nie zdazyc :)
Usuńbardzo przyjemnie tutaj na twoim blogu :) śliczne rzeczy robisz :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny bardzo ten journal - eksplozja kolorów, tylko ten kot w kółeczku mnie przeraża ;D
OdpowiedzUsuńTylko czasem nie zrozum mnie źle - mam w pobliżu podobnego, który patrzy na mnie, jakby chciał mnie zamordować z zimną krwią;)
Ale to jest moja kochana Felka, najmilsiejszy kotek ever :> Ale jeśli przeraża to dobrze, bo przesądy to trochę straszna sprawa :D
UsuńHi jestem Tosia ,
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemnie czyta się twoje teksty, zapewne obejrze twojego bloga jeszcze nie raz, a obecnie pozdrawiam oraz zapraszam na moją strone www
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Jeśli chcesz mnie zmotywować do dalszej pracy to właśnie Ci się udało! :D