Jeszcze mam chyba złudną nadzieję, że lato wróci choć na jeden tydzień. Byłoby wspaniale! Właśnie dlatego dziś ostatnia w tym roku letnia i słoneczkowa notka. Pokrowiec na koszyk i truskawę zrobiłam już rok temu, poprzedniego lata. Jakoś tak nie składało mi się, żeby zrobić fotki. Więc dopiero dziś się nim chwalę.
A wczoraj musieliśmy posprzątać wreszcie piwnicę. Byliśmy może w niej ze 2 razy od kiedy się przeprowadziliśmy (to już 3 lata!). Znaleźliśmy nawet parę skarbów po poprzednich właścicielach. Myślałam, że się uduszę od kurzu i pyłu ale daliśmy radę. Rowerek będzie miał teraz gdzie zimować :) A rower to niezwykły, bo po moim dziadku, odmalowany przez tatę i udoskonalony przez mojego
Zrobiłam! Nie znam się totalnie na tym. Nie wiem, czy są jakieś wytyczne. Wyszło mi w cały świat, takie fiubździu. Jedna strona, lepsza, druga gorsza. Ale wykorzystałam za to wszystkie 'papierowe' pamiątki z wyjazdów typu, mapki, przewodniki i bilety. Zapraszam do oglądania... A jest co oglądać. Dawno tylu fot na raz nie wrzucałam :)
Miło mi, że tu zaglądacie czasem :)
Nie wierzę, że lato już za nami. Trzeba jednak przyznać, że w tym roku było wyjątkowo piękne i słoneczne. Wygrzałam się w słońcu jak nigdy! Ale to i tak mało w porównaniu z moimi cieplnymi potrzebami ;) Na szczęście jest J. - mój Pan Piecyk, przy którym mogę się ogrzać.
W to lato nie udało mi się za bardzo 'pohendmejdować', ale to dlatego, że była masa innych wspaniałych rzeczy do roboty. Zrobiłam sobie za to jedną rzecz. Kołnierzyk, który docelowo miał pasować do sukienki na wesele mojej przyjaciółki.
Do zrobienia go wykorzystałam :
A wygląda tak:
Buziaki dla wszystkich, którzy jeszcze tutaj zaglądają.
Grzejcie się pod kocykami z gorącymi herbatkami, jako i ja tak czynię :)
P.S. A co do mojej diety to na szczęście udało mi się odstawić cukier, mleko krowie i jego przetwory, mąkę pszenną, kawę, alkohol i nawet z soli rzadko kiedy korzystam. Mięsa sami nie kupujemy, jemy wtedy, jak ktoś nas poczęstuje lub obdaruje ;) Także głównie w naszej lodówce można znaleźć warzywa i owoce. A wczoraj nawet udało mi się upiec zdrową szarlotkę z mąką ryżową i kukurydzianą, masłem klarowanym i ksylitolem zamiast cukru! To dla mnie wielkie osiągnięcie, bo normalnie nie mogłam żyć bez chrupków i czekolady. Nie mówiąc już o wieczornym piwku ;) Ciesze się, bo cera mi się poprawiła i brzuch przestał boleć !
W to lato nie udało mi się za bardzo 'pohendmejdować', ale to dlatego, że była masa innych wspaniałych rzeczy do roboty. Zrobiłam sobie za to jedną rzecz. Kołnierzyk, który docelowo miał pasować do sukienki na wesele mojej przyjaciółki.
Do zrobienia go wykorzystałam :
- perełki,
- filc,
- tekturę,
- kawałek białego materiału,
- dwa kawałki czarnej wstążki,
- klej Mod Podge,
- pistolet do klejenia na gorąco.
A wygląda tak:
Buziaki dla wszystkich, którzy jeszcze tutaj zaglądają.
Grzejcie się pod kocykami z gorącymi herbatkami, jako i ja tak czynię :)
P.S. A co do mojej diety to na szczęście udało mi się odstawić cukier, mleko krowie i jego przetwory, mąkę pszenną, kawę, alkohol i nawet z soli rzadko kiedy korzystam. Mięsa sami nie kupujemy, jemy wtedy, jak ktoś nas poczęstuje lub obdaruje ;) Także głównie w naszej lodówce można znaleźć warzywa i owoce. A wczoraj nawet udało mi się upiec zdrową szarlotkę z mąką ryżową i kukurydzianą, masłem klarowanym i ksylitolem zamiast cukru! To dla mnie wielkie osiągnięcie, bo normalnie nie mogłam żyć bez chrupków i czekolady. Nie mówiąc już o wieczornym piwku ;) Ciesze się, bo cera mi się poprawiła i brzuch przestał boleć !