Jestem bardzo z siebie dumna, bo udało mi się upiec chatkę z piernika. W związku z tym, że w cukiernika bawię się od niedawna, jestem bardzo zaskoczona rezultatami swojej pracy. Według mnie są więcej niż zadowalające :D Domek wszystkim się podoba. Szczególnie przypadł do gustu mojemu kotu, który nie omieszkał spróbować kawałka piernikowej choinki. No i zdążył oczywiście wyważyć drzwiczki :P Korzystałam z...