Szydełkowy pled typu granny square

By Mała Ichi - 19 maja

No tak... Miałam odezwać się w weekend, ale pogoda nie pozwoliła na zrobienie plenerowych zdjęć, które zrobiliśmy dziś :) Skończyłam swój szydełkowy pledzik! Ba dum tss!

Trochę wesołych zdjęć :)













Podsumowując:
  • 3 miesiące dziergania
  • 192 kwadraciki
  • nadwerężony nadgarstek
  • około 900 m włóczki
  • kupa radości i satysfakcji
Czy było warto? Myślę, że tak! Może nawet kiedyś zrobię jeszcze jeden!
Buziaki dla Was, a szczególnie dla tych, co mi dzielnie kibicowali :) Dotrwałam do końca!

  • Share:

You Might Also Like

14 komentarzy

  1. No no, jestem pod ogromnym wrażeniem koca... Po pierwsze na szydełku umiem tylko łańcuszek, po drugie zdaję sobie sprawę, ile to wymaga pracy. A kolory są cudne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli umiesz łańcuszek to umiesz już bardzo dużo :)

      Usuń
  2. Jest osom!!! O maj gasz! Zazdroszczę samozaparcia no! Ja poległam po 15 kwadracikach a Ty prosze 192! Wyszedł niesamowicie, gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam jak napisałam kiedyś u Ciebie coś w stylu, że ja bym nie miała cierpliwości do tylu kwadracików...na razie mam zrobionych 40 i szydełkuję dalej :))) to wciąga! Twój pled jest prześliczny! Chociaż mój mąż cały czas mi dogaduje, że szkoda życia to mi się wydaje, że warto tworzyć piękne rzeczy a Twoje dzieło to potwierdza. Zdjęcia cudowne! Radosne! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mężem się nie przejmuj, bo masa ludzi traci czas na naprawdę straszne pierdoły i nikt im nic nie mówi. Jeśli możesz miło spędzić czas a do tego zrobić coś pięknego to POWINNAŚ to zrobić :) Trzymam kciuki za Twój pledzik :)

      Usuń
  4. Jejku! 192? Naprawdę aż tyle? Jest fantastyczny, piękne kolory, bardzo równiutki. Gratuluję wytrwałości :) Tyle, że teraz nie kładź go na ziemi, bo się zniszczy ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zniszczy się :) Jest po to, by z niego korzystać :) Dzięki za miłe słowa!

      Usuń
  5. ILE?! Trzy miesiące, 192 kwadraty?!! Zawsze widząc drutowe/szydełkowe prace jestem pod wrażeniem cierpliwości autora, ale TO to już jest rekord rekordów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha rekord na pewno nie, ale dość pracochłonne przedsięwzięcie ;)

      Usuń
  6. To chyba najbardziej radosny pledzik jaki ostatnio widziałam, a za pracę w niego wożoną podziwiam, podziwiam i jeszcze raz podziwiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radosny i cieplutki, mimo że ażurowy ;) Dziękuję za miłe słowa!

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Jeśli chcesz mnie zmotywować do dalszej pracy to właśnie Ci się udało! :D