Tak, wiem, że gorąco i nie pora na szydełkowanie grubaśnych kapci, ale wierzcie mi na słowo, są leciutkie, przewiewne i przyjemne, nawet na lato. Kiciuś czasami myli je z drapakiem, ale nic to... Ważne, że wesołe i funkcję swoją spełniają dzielnie. Zrobienie ich zajęło mi nieśpiesznym tempem tylko 3 h :)
14 komentarzy
Ha. Ja właśnie dziergam białe papcie :)
OdpowiedzUsuńI słusznie! To jedyne słuszne kapcie!
UsuńRobótki typu druty i szydełko zawsze kojarzyły mi się z zimowymi wieczorami. Takie paputki fajna sprawa i na chłodniejszą porę jak znalazł.
OdpowiedzUsuńTeraz już nadeszła chłodniejsza pora i są idealne!
Usuńświetnie wyglądają ;) kiedyś uczyłam się szydełkowania, ale już nie pamietam jak się to robiło ;)
OdpowiedzUsuńPrzypomnisz sobie w 5 minut!
UsuńNo tak, koty uwielbiają włóczkę. A kapciuszku godne pozazdroszczenia. Szkoda, że nie potrafię szydełkować.
OdpowiedzUsuńMusisz spróbować szydełkowania koniecznie!
Usuńbardzo ładne :-) Mam takich parę w domu, bardzo wygodne, ale raczej na zimę :-)
OdpowiedzUsuńJak ma się zimne stopy to się przydają i latem :)
UsuńBardzo fajne, chyba będą się niestety szybko brudzic
OdpowiedzUsuńAle łatwo się piorą :)
UsuńCudowne są
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Jeśli chcesz mnie zmotywować do dalszej pracy to właśnie Ci się udało! :D