Jeszcze mam chyba złudną nadzieję, że lato wróci choć na jeden tydzień. Byłoby wspaniale! Właśnie dlatego dziś ostatnia w tym roku letnia i słoneczkowa notka. Pokrowiec na koszyk i truskawę zrobiłam już rok temu, poprzedniego lata. Jakoś tak nie składało mi się, żeby zrobić fotki. Więc dopiero dziś się nim chwalę.
18 komentarzy
jest piękny! i te grochy! Ah!
OdpowiedzUsuńEspeszali for ju :D
UsuńTeż mam taki rower tylko wciąż do odrestaurowania - muszę wreszcie się za niego wziąć... ;-) A pokrowiec cudny!
OdpowiedzUsuńOdrestauruj, bo to prawdziwy skarb!
UsuńO_O o dijo! wspaniały jest
OdpowiedzUsuń:)
Usuńjak są groszki to musi być pięknie :)
OdpowiedzUsuńUłatwiłam sobie sprawę ;)
Usuńkoszyk jest cudny!
OdpowiedzUsuń<3 Dziękuję!
UsuńPiękne zdjęcia! Rower super i pokrowiec uroczy. Co do piwnicy....u nas też by się przydało, raz na jakiś czas się porywam za układanie tam gracików, ale jakoś nadal nie ma tam pięknego ładu;)
OdpowiedzUsuńEch piwnica posprzątana jest, ale wynieść gratów do niej to już nie ma komu ! :D
UsuńKoszyk jest piękny :) Rower zresztą także. Zgrana para!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Muszę częściej na nim podróżować!
UsuńCóż za piękny rower! Koszyk pięknie się z nim komponuje. Całość wygląda uroczo. Na zdjęciu brakuje tylko uroczej właścicielki :).
OdpowiedzUsuńNiestety rzadko kiedy udaje mi się zgrać ładna pogodę z pomocniczym fotografem ;)
Usuńa mogę prosic o wykrój takiego wkładu do koszyka? chciałabym sobie taki uszyć. Byłabym ogromnie wdzięczna!
OdpowiedzUsuńwiesz co, robiłam go na oko. Odrysowałam dno, potem na oko zrobiłam boki. Każdy koszyk jest inny, więc chyba musisz sama pokombinować. Życzę powodzenia!
UsuńDziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Jeśli chcesz mnie zmotywować do dalszej pracy to właśnie Ci się udało! :D