Każdy z Was grał pewnie kiedyś w kości. Chuchał na szczęście, by wyrzucić szóstkę. A chuchaliście kiedyś na świnki? Tak, te różowe, ze śmiesznym ryjkiem. Bo ja tak :) Może część z Was kojarzy grę Pass the Piggies, po polsku Świńska Gra. Ja kiedyś grałam w taką. Rzucało się parą małych świnek i zdobywało się punkty w zależności od tego, jak świnki się ułożyły. Zrobiłam kiedyś nawet taką gierkę dla siebie, ale zaginęła w domowych szpargałach. Ostatnio zrobiłam jeden egzemplarz dla Maryszy na wymiankę.
Pudełeczko zawiera dwie modelinowe figurki świnek, punktację i notesik na notowanie punktów wraz z ołówkiem.
A Wam zdarzyło się kiedyś zrobic jakąś grę? A może znacie sposoby na szybkie zrobienie gry, gdy nie ma nic szczególnego pod ręką? Ja kiedyś, jak byłam mała, uwielbiałam grać w statki, w kropki, w państwa-miasta. Zrobiłyśmy kiedyś razem z kuzynka plansze do Monopoly i wymyślałyśmy same rózne proste gry planszowe. Ach, to były czasy!
5 komentarzy
superowa, ja planuję zrobić dla siostrzenicy "kółko i krzyżyk"
OdpowiedzUsuńSuper! Tylko nie mów jej o sposobie na 'nieprzegranie' w tą grę, bo jej się znudzi :)
UsuńMoje świnki są the best! Na żywo są jeszcze bardziej urocze! Idealne na jakąś podróż :D ostatnio graliśmy w nie w stylu: "kto wyrzuci mniej punktów ten idzie po drewno itp." - jak na złość przegrałam :D
OdpowiedzUsuńWymianki z Tobą to sama przyjemność! Tyle pięknych rzeczy dostałam!!!
Haha! Super! Bardzo się cieszę, że świnki są w użytku <3
UsuńSą boskie! I miałam okazje zmacać je na żywo :)) rewelka po prostu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Jeśli chcesz mnie zmotywować do dalszej pracy to właśnie Ci się udało! :D